Każdy król w kartach reprezentuje postać historyczną:
Pik: Król Dawid.
Trefl: Aleksander Wielki.
Kier: Karol Wielki.
Karo: Juliusz Cezar.
Czy nam się to podoba, czy nie,
charakter człowieka zostaje
bezceremonialnie obnażony
przy grze w pokera.
Jeśli pozostali gracze potrafią
cię rozgryźć lepiej niż ty sam
siebie – wina leży wyłącznie
po twojej stronie.
Jeżeli nie potrafisz lub
nie jesteś gotów, by zobaczyć
siebie w taki sposób,
w jaki widzą cię inni,
ze wszystkimi wadami i ułomnościami,
będziesz przegrany w kartach
i w życiu – Anthony Holden
- President of the International Federation of Poker (IFP)
„Musisz zebrać całe swoje podniecenie i całe swoje doświadczenie w momencie, kiedy pojawia się szansa. Tylko wykorzystanie przewagi nad czasem w ten właśnie sposób pozwala nam sięgać po to, czego pragniemy” – Robert E. "Bob" Stupak (The Polish Maverick)
Bądź twardym zawodnikiem, dostajesz z każdej strony, już prawie jesteś liczony, ale wciąż trzymasz się na nogach... jesteś jak Rocky Balboa, ledwo stoi, ale na deski nie pada!
Każdego można pokonać - szybkością i odrobiną szczęścia.
''Stay smart. Stay cool.'' - Dwight Sin City
Bycie szczęśliwym jest w większości wyborem. Wierzę, że są dwa sposoby na życie, możesz żyć jak ofiara i narzekać na różne rzeczy „to nie moja wina” „moje życie jest do kitu”, albo możesz wziąć odpowiedzialność za swoje życie. Wybrałem życie w szczęściu i patrzenie na rzeczy w pozytywnym świetle – Daniel Negreanu.
Cassius Marcellus Coolidge (1844 – 1934)
Cassius Marcellus Coolidge (1844 – 1934)
Greg Raymer
Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały świat działa potajemnie,
by udało ci się to osiągnąć - Paulo Coelho
„Uważaj o co prosisz, czego pragniesz, bo możesz to otrzymać.”
Posąg/pomnik z żołnierzem na koniu:
– jeśli 2 nogami w powietrzu oznacza, że żołnierz zginął w walce,
– jeśli koń ma tylko jedną nogę w górze, oznacza to, że żołnierz zmarł od ran,
– jeśli wszystkie 4 nogi konia są na ziemi żołnierz zmarł z przyczyn naturalnych.
W dawnych czasach w Anglii ludzie nie mogli uprawiać seksu bez zgody króla. Kiedy ludzie chcieli mieć dziecko, musieli ubiegać się o zgodę do monarchy. Dostawali wtedy plakietkę, którą mieli powiesić na drzwiach, kiedy odbywali stosunek. Na plakietce było napisane: "Fornication Under Consent of the King" (Cudzołóstwo za zgodą Króla) = F.U.C.K. To jest pochodzenie tego słowa.
Kiedy angielscy osadnicy wylądowali w Australii, zauważyli dziwne zwierze, które skakało bardzo wysoko i daleko. Spytali aborygenów używając języka ciała i znaków próbując się dowiedzieć, co to za zwierze. Tubylcy odpowiedzieli "Kan Ghu Ru", więc Anglicy zaadoptowali słowo kangaroo (kangur). Tak naprawdę aborygeni chcieli powiedzieć "we don’t understand you" (nie rozumiemy was) - Kan Ghu Ru.
Podczas historycznych bitew, kiedy żołnierze wracali bez ofiar, wystawiany był napis, który wszyscy mogli zobaczyć. Pisano: "0 Killed" (zero zabitych). Stąd pochodzi stwierdzenie "O.K", które oznacza, że wszystko jest w porządku.
"Ludwiku Dorn i Sabo, ...nie idźcie tą drogą!" – A. Kwaśniewski )))
POLITYKA ZOSTAŁA WYMYŚLONA PO TO, ABY KŁAMSTWO BRZMIAŁO JAK PRAWDA?
''Dobry dyplomata to taki człowiek, który powie ci, żebyś poszedł do diabła w taki sposób, że zaczynasz się cieszyć na myśl o nadchodzącej podróży''
Obywatele nie powinni wiedzieć - jak robi się parówki oraz politykę.
Poganiaj konia w trakcie wyścigu, nie po jego zakończeniu.
Politycy wszędzie są tacy sami. Obiecują zbudować most nawet tam, gdzie nie ma rzeki - Nikita Chruszczow.
Podczas odczytywania referatu O Kulcie Jednostki i Jego Następstwach na XX Zjeździe KPZR jeden z uczestników zjazdu krzyknął do Chruszczowa:
- Towarzyszu Chruszczow, dlaczego wtedy milczeliście!
Chruszczow zerwał się z miejsca i wrzasnął:
- Kto to powiedział?!
Odpowiedziała mu cisza. Chruszczow odczekał chwilę i już spokojniejszym tonem powiedział:
- Teraz już wiecie, towarzysze, dlaczego milczałem.
Dawno temu pewien król postawił duży kamień na drodze. Następnie obserwował, czy ktoś przesunie przeszkodę. Kupcy i obywatele przejeżdżali tą drogą, klnąc i złorzecząc na przeszkodę, ale żaden z nich nigdy nie pomyślał, żeby odsunąć ten kamień. Wiele osób narzekało na króla, który nie dba o porządek w królestwie i nie interesuje się tym, co jest ważne dla zwykłego ludu, czyli przejezdnymi drogami. Któregoś dnia zwykły chłop, wiozący warzywa na swoim skromnym wozie zaprzęgniętym w starego muła, zatrzymał się i po godzinie pchania kamienia zupełnie usunął go z drogi, tak że głaz już nikomu nie przeszkadzał. Kiedy zrzucał kamień w pobliski rów, zauważył, że do jego dolnej części jest przyczepiona sakiewka, a w niej pełno złotych monet dla osoby, która przesunęła kamień. Chłop nauczył się czegoś, czego inni nigdy nie zrozumieją. "Każda przeszkoda jest szansą na poprawienie czyjegoś położenia"
... co mówią o strachu?... odetnij Bestii łeb (...)
... w świecie drapieżników, Lew nie boi się Szakala (...)
Pokłócił się kiedyś baran ze słoniem
i zaczął baran straszyć słonia lwem.
Słoń mówi do barana:
- baran nie strasz mnie lwem, ponieważ się nie boję.
Baran na to:
- no to zobaczymy, idę do lwa na skargę.
Słoń mówi jeszcze raz:
- ja się lwa nie boję, a tobie radzę żebyś nie szedł do lwa.
Wieczorem owca pyta się słonia czy nie widział barana?
Słoń mówi że poszedł do lwa poskarżyć się na mnie.
Owca:
- to nie mogłeś mu powiedzieć żeby tam nie szedł?
- mówiłem ale nie chciał słuchać.
Na to owca powiedziała baran i wróciła do chaty.
Wniosek: nie strasz nikogo bo sam możesz być zjedzony.
The Counselor. Pitt & Fassbender
Production companies: Scott Free Productions, Nick Wechsler Productions, Chockstone Pictures, Fox 2000 Pictures, TSG Entertainment.
(...) Gdy gazela budzi się o poranku wie, że musi biec szybciej niż najszybsza lwica, inaczej zostanie pożarta... Gdy rano budzi się lwica - już wie, że musi biec szybciej niż najwolniejsza gazela, bo zdechnie z glodu.
Stado antylop może poruszać się tak szybko jak najwolniejsza antylopa ze stada. Kiedy drapieżcy polują na antylopy, to zabijają najpierw te z tyłu stada, czyli najsłabsze i najwolniejsze. To jest naturalna selekcja i jest ona dobra dla stada jako całości, ponieważ ogólna prędkość i zdrowie całej grupy poprawia się poprzez regularną eliminację najsłabszych osobników.
Starożytne Chińskie przysłowie:
… szukasz zemsty… wykop zawczasu dwa groby (…)
Starorzymska zasada cywilizacji "dziel i rządź".
Starochińska zasada cywilizacji "zwalczaj jednych barbarzyńców przy pomocy drugich" czyli "yi yi zhi yi".
Inny chiński strategiczny azymut "siedź na górze i obserwuj walczące tygrysy" czyli "zuo shan guan hu dou".
– Każda bitwa jest wygrana przed rozpoczęciem walki,
– Każda wojna polega na podstępie,
– Jeśli wróg cię przewyższa, unikaj go,
– Jeśli jest gniewny, zirytuj go,
– Jeśli siły są równe, walcz. Jeśli nie, wycofaj się. Jeśli siły wroga są większe - nie do porównania, należy go unikać. Walcz tylko, gdy siły są równe, lub twoje są większe!
– Jeśli dowódca jest zawzięty i skłonny do gniewu, obrażaj go i doprowadź do wściekłości, aż zirytowany i zmieszany ruszy na ciebie bez planu i lekkomyślnie,
– Osiągnąć sto zwycięstw w stu bitwach nie jest szczytem umiejętności. Szczytem umiejętności jest pokonanie przeciwnika bez walki.
-Sztuka Wojny - Sun Tzu, Sun Zi, Sun Wu, Chang Qing
Czego twój wróg nie powinien wiedzieć, nie mów przyjacielowi...
(...) "Nie zapominaj, że to, co nazywałeś/aś "dzisiaj" jest już przeszłością... zajmij się najbliższą przyszłością, nie stój w miejscu a odniesiesz sukces." - Patrz w przyszłość odważnie i nie bój się zmian "sięgaj gwiazd", jeśli tylko tego zapragniesz: odwagi idź do upragnionego celu.
...tchórz umiera tysiąc razy... odważny tylko raz...
Szczęśliwy ten człowiek,
który dzięki własnej mądrości i wnikliwości,
potrafi odróżnić rzeczywiste od nierzeczywistego,
dobre od przyjemnego oraz
wieczne od przemijającego.
Szczęściem jest umieć kochać życie i cieszyć się każdą chwilą.
Jeśli chcesz być szczęśliwy, to bądź - L. Tołstoj
Nie ma drugiej szansy przy pierwszym wrażeniu.
RETURN TO THE PAST (powrócić do przeszłości)
TO KNOW THE FUTURE (poznać przyszłość)
To był rok 1966. Dwa lata po igrzyskach w Tokio i po słynnej rywalizacji dwóch genialnych bokserów wagi półśredniej - Leszka Drogosza i Mariana Kasprzyka. Marian, bardzo spokojny i grzeczny chłopak z potężnym ciosem, za udział w jakiejś sprowokowanej bójce, poszedł do więzienia, a do tego dożywotnio go zdyskwalifikowano. Kara została jednak załagodzona. Stamm go wyciągnął, a Zbyszek Pietrzykowski, wspaniały bokser, został jego kuratorem i zaczął przygotowywać do olimpiady. Rywalizacja Drogosz - Kasprzyk była zacięta, wielka, ale ostatecznie decyzją Stamma wygrał ją Marian. "Słusznie" - podkreślał zawsze Drogosz. "Bo zdobył złoty medal". Ale po olimpiadzie znowu spotkali się na ringu i tym razem to Leszek wygrał. "Widzisz, Marian…" -powiedział wtedy Drogosz Kasprzykowi, "Ty jesteś mistrzem olimpijskim, czyli że jesteś najlepszy na świecie. Ale ja… ja jestem troszeczkę lepszy od ciebie". Obydwaj powtarzali tę anegdotę (śmiech). – Daniel Olbrychski
Zbyszek Pietrzykowski, pod koniec lat 80. uczył boksu Willema Dafoe, gdy ten przygotowywał się do "Triumfu ducha" – Daniel Olbrychski
''Kiedy przechodzisz piekło, nie zatrzymuj się... tylko tak się wydostaniesz'' - Winston Churchill.
"Sukces nigdy nie jest ostateczny. Porażka nigdy nie jest totalna. Liczy się tylko odwaga" — Winston Churchill
Motto Winstona Churchilla: „Bo kto w czasie wojny nie chciałby choć na chwilę się rozerwać”?
"Mocarstwa są wielkie nie dlatego, że są miłe - lecz bezwzględne" – prof. Christopher Clark
Dewiza legii cudzoziemskiej – „maszeruj albo giń”
Mniej deklaracji zawczasu, tym mniejsza kompromitacja... później
''God be praised, I am victorious''
6 sierpnia 1945 - Hiroszima (bomba Little Boy);
9 sierpnia 1945 - Nagasaki (bomba Fat Man).
Hammurabi – król, władca Babilonii. Polecił spisać kodeks. Jego główne hasło to „oko za oko, ząb za ząb”. Zjednoczył plemiona i stworzył państwo babilońskie.
Pewna historia…
Nazywał się Fleming i był biednym szkockim farmerem. Pewnego dnia, gdy ciężko pracował w polu usłyszał wołanie o pomoc dobiegające z pobliskich bagien. Pobiegł tam i znalazł przestraszonego chłopca, którego uratował od śmierci. Następnego dnia przed dom farmera zajechał powóz, z którego wysiadł elegancki gentleman, który przedstawił się jako ojciec uratowanego chłopca. Powiedział do farmera, że chce mu zapłacić za uratowanie syna. Farmer odrzekł, że zapłaty nie przyjmie gdyż uratował chłopca nie dla pieniędzy. W tym momencie do domu wszedł syn farmera Alexander.
-Czy to twój syn? - zapytał gentelman.
-Tak to mój syn - odrzekł dumnie farmer.
-Mam ofertę dla ciebie, opłacę naukę dla twojego syna tak, aby zdobył to samo wykształcenie jak mój syn. I jeśli chłopak jest taki jak jego ojciec nie zmarnuje okazji i obaj będziemy z niego dumni? I tak się stało. Syn farmera ukończył najlepsze szkoły i stał się znany na całym świecie jako sir Alexander Fleming, odkrywca penicyliny. Wiele lat później ten sam chłopiec, który został uratowany z bagien zachorował na zapalenie płuc. Co uratowało jego życie? Penicylina. Nazwisko chłopca: sir Winston Churchill.
Ktoś kiedyś powiedział: „wszystko powraca...”
Pracuj tak jakbyś nie potrzebował pieniędzy.
Kochaj tak jakby nikt nigdy cię nie zranił.
Tańcz jakby nikt na ciebie nie patrzył.
Śpiewaj jakby nikt cię nie słuchał.
Żyj jakby był raj na ziemi.
Pewna historia o 2 przyjaciołach:
(…) jeden mieszkał w Odessie, a drugi w Tobolsku, nie widzieli się od kilku lat i bardzo stęsknili się za sobą... kiedyś ten z Tobolska, chciał zrobić niespodziankę temu z Odessy i nie uprzedziwszy go pojechał do Odessy, nie zastał go jednak w domu… jego przyjaciel również bardzo stęskniony (w tym samym czasie) pojechał do Tobolska… zobaczyli się dopiero po kilku latach… i okazało się, że obaj szukając się, tego samego dnia byli w Moskwie, zatrzymali się w tym samym hotelu w sąsiednich pokojach (…) - S.Wokulski, Lalka B.Prusa.
Los czasem mocno żartuje z ludzi, a może to przeznaczenie...
Pewna historia, może być np. o WALL STREET, albo Lehman Brothers:
dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach, pewien mężczyzna obwieścił, że będzie kupował małpy płacąc po 10 USD za sztukę. Mieszkańcy wioski, widząc, że małp dookoła jest pod dostatkiem, wyruszyli do lasu, aby je łapać. Mężczyzna kupił tysiące małp po 10 USD, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań. Mężczyzna ogłosił, że zapłaci za małpę po 20 USD. To sprawiło, że ludzie wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy. Wkrótce populacja małp jednak spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swoich gospodarstw. Stawka została podniesiona do 25 USD, a małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakąś małpę, a co dopiero ją złapać. Mężczyzna ogłosił, że kupi małpy po 50 USD za sztukę! Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu. Pod jego nieobecność – asystent zaproponował mieszkańcom wioski: popatrzcie na tę ogromną klatkę i te wszystkie małpy, które zebrał. Sprzedam je wam po 35 USD, a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po 50 USD. Ludzie wydobyli wszystkie swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy... I nigdy więcej nie zobaczyli ani owego mężczyzny ani jego asystenta, tylko wszędzie małpy.
Albert Einstein: "Nie wiem, jaka broń zostanie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie się toczyć na kije i kamienie".
"Człowiek szczęśliwy jest zbyt zadowolony z teraźniejszości, by oddawać się zanadto rozmyślaniom o przyszłości" - Albert Einstein
"Nienawiść trzyma człowieka przy życiu” – powiedział rzymski patrycjusz Kwintus Arriusz na widok galernika Judy Ben Hura...
Jeśli krytykujesz.... kogoś... to nie jest ważne, czy on ma rację, czy nie ma racji, ważne jest, czy on może ją mieć?
"... zabić się z miłości do kobiety, to tak, jakby się zabić z powodu grypy. Jak wiadomo, grypa mija" - Marek Raczkowski
„uznajmy Kobiety za życiową uciążliwość, więc unikajmy jej jak tylko to możliwe”
– Tołstoj A.K.
Mówi się że potrzeba:
- jednej minuty żeby ją zauważyć,
- jednej godziny by ją ocenić,
- jednego dnia żeby ją pokochać...
- i całego życia... by ją później zapomnieć.
Ideał jest jak liczba niewymierna, można go znaleźć, ale tylko w przybliżeniu - Autor NN.
Kiedyś w twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu zrozumiesz, dlaczego z nikim innym ci nie wychodziło.
"Zdobycie pięknej i brzydkiej kobiety wymaga dokładnie tyle samo zachodu, więc lepiej starać się o te piękne" - Flavio Briatore.
"Najseksowniejsze w kobiecie jest jej pewność siebie, a nie wygląd" - Zhang Ziyi.
"Kobieta, nawet z KOZAKA może zrobić pantofla" - RT :/
"Zasadniczo, kobiety to znakomite manipulatorki" - RT :/
„Złe kobiety są nie do zniesienia, dobre są nudne” - RT :/
…szczęście sprzyja przygotowanym – Ludwik Pasteur
Bądź zawsze przygotowany - RRT
Czasami, aby zrobić duży krok naprzód, trzeba zrobić dwa kroki w tył (...)
Pamiętaj, że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad. Dlatego miej świadomość tego, co robisz – Paulo Coelho
Nic nie jest dla mnie zbyt szokujące – Roman Polański
Nigdy nie wierz, że dzisiaj jest twój dzień. On nigdy nie następuje wtedy, kiedy chcemy – Olaf Lubaszenko
"Nie poddawaj się. Nigdy. Nawet, gdy myślisz, że sprawa jest już na pewno skazana na niepowodzenie"
"Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać"
"Kto stawia sobie za cel doskonałość, osiąga więcej niż przeciętność; kto stawia sobie za cel przeciętność, nie osiągnie nawet tyle"
"Tylko rezygnacja jest przegraną, wszystko inne to krok naprzód"
"Jeśli jedna osoba coś potrafi, każdy może się tego nauczyć"
W wspomnieniach Max Factor podsumował, co było istotne, do osiągnięcia sukcesu... "wprowadzenie mnie do świata, w którym od uwierzyć do zrobić, było już blisko" - Max Factor.
"Renault ma najlepiej wyglądający i najszybszy bolid, a co więcej, ma najlepszego kierowcę
- Kubicę. Sezon jest zakończony: Kubica będzie mistrzem"
- napisał na forum BBC internauta Robert z Leeds, 3.02.2011
Na temat oczu... zielonych.
Zielone oczy są wynikiem obecności małej lub umiarkowanej ilości melaniny, co podczas badania, jawi się jako niebieskie oko z małymi kropkami koloru piwnego, rozprowadzonymi na przodzie. Niebieski i piwny razem dają zielony, nie ma jednak zielonego pigmentu. Jeśli ilość pigmentu nieco wzrośnie, może on przykryć niebieski. Jeśli pigment przykryje niebieski całkowicie, oko może stać się piwne. Zielone oczy to w rzeczywistości oczy niebieskie z większą ilością żółtego pigmentu.
Zielone oczy są mało rozpowszechnione, ale najczęściej spotykane są u Europejczyków, szczególnie w Irlandii i Europie Północnej. Spośród Amerykanów o europejskim pochodzeniu, zielone oczy są najczęściej spotykane wśród tych o germańskim i celtyckim pochodzeniu, około 16%1. Oczy zielone najczęściej występują z włosami rudymi.
Brązowy kolor oczu jest najbardziej powszechny, niebieski jest na drugim miejscu, potem jest szary, a zielony jest najrzadszy2.
Finlandia i Litwa mają największy odsetek niebieskookich ludzi, jest to również kolor oczu bardzo powszechny w innych krajach leżących nad Morzem Bałtyckim3. Najnowsze badania wykazały, że niemal 90% Islandczyków ma niebieskie lub zielone oczy4. Charakterystyczną cechą antropologiczną ludzi północnej europy jest m.in. silne owłosienie ciała.
Obszar występowania populacji o niebieskich, szarych i zielonych oczach (jasnych)
Innym czynnikiem charakterystycznym dla krajów kultury zachodniej, jest stały wzrost inteligencji – inteligencja populacji rośnie średnio o 3 punkty w każdym dziesięcioleciu (chodzi tu o cały "Świat Zachodu").
Zjawisko to jest spowodowane gł. wzrostem aktywność naukowców, oraz faktem, iż coraz więcej ludzi oddaje się grom logicznym. Rosną specyficzne zdolności analityczne. Powyższe czynniki wpływają na przyspieszanie dojrzewania młodych ludzi, w tym dojrzewanie mózgu, co przekłada się m.in. na tworzenie wynalazków technicznych itp.
Definiuje to tzw. Efekt Flynna – w krajach kultury zachodniej systematyczny wzrost ilorazu inteligencji obserwowany od początku XX w. Udowodnił to politolog James Robert Flynn, (choć już wcześniej sugerowano istnienie tego trendu).
1. Gene Expression: NLSY blogging: Eye and hair color of Americans
2. Seddon JM, Sahagian CR, Glynn RJ, Sperduto RD, Gragoudas ES. "Evaluation of an iris color classification system." The Eye Disorders Case-Control Study Group. Invest Ophthalmol Vis Sci. 1990 Sie;31(8):1592-8
3. Eye Color Map of Europe
4. Rafnsson V, Hrafnkelsson J, Tulinius H, Sigurgeirsson B, Olafsson JH. "Risk factors for malignant melanoma in an Icelandic population sample." Prev Med. 2004 Aug;39(2):247-52
Roy Batty
NEXUS-6 N6MAA10816
"Ciekawe doświadczenie, żyć w strachu, czyż nie? Tak właśnie czuje się niewolnik.
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.
Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary. Statki w ogniu sunące ku
ramionom Oriona. Oglądałem promienie kosmiczne błyszczące w ciemnościach blisko
wrót Tannhausera. Wszystkie te chwile znikną w czasie jak łzy na deszczu. Czas
umrzeć.
I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder
of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser gate. All
those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die.
Muszę przyznać, że dostrzegam coś artystycznego i zabawnego w tym, że programując
sztuczną pamięć replikanta, w którego się wcieliłem, uwzględniono poezję. To
nie ma sensu, ale dlatego tak mi się to podoba. Kilka z tych kwestii wymyśliłem
sam, ale większość była zapisana w scenariuszu. Wszystkim zainteresowanym
polecam poszukać na Youtube nagrania pod tytułem Rutger Hauer Blade Runner
Talks. Postanowiłem go nagrać, żeby chociaż częściowo odpowiedzieć na pytania
internautów związane z tym filmem."
Autor:
Rutger Hauer
Saxe
Początki, które skutkowały rozbioramia - to gł. niezdolność kraju do reform, mogących wzmocnić siłę militarną Polski, brak jedności i porozumienia się najwyższych ówczesnych decydentów. Kiedy to się zaczęło? Symptomy pojawiły się już w czasach rozbicia dzielnicowego, ale apogeum tegoż mającego zgubny skutek dla Polski fenomenu, nastąpiło za panowania królów elektorów: saskich Augusta II i III, lata 1697 - 1763 więc wystarczyło 66 lat rządów Sasów, (z krótką pauzą nie mającą znaczenia dla Polski - rządy króla elekcyjnego Stanisława Leszczyńskiego 1706 - 1709 i 1733 - 1736), oraz rządy słabego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego 1764–1795 (31 lat "rządów").
(Podział dzielnicowy Polski dokonany przez Bolesława Krzywoustego miał zażegnać walki o władzę między jego synami, ale doprowadziło do osłabienia kraju, który od wschodu najeżdżali Litwini, docierając aż na Mazowsze. Głównie z tego powodu dawny szlak handlowy, idący z Rusi do Bałtyku przez tereny nadbużańskie, zaczął biec po bezpieczniejszej, lewej stronie Wisły - krzyżował się tam z lokalną przeprawą między Kamionem a Solcem, bronionym przez pobliski Jazdów. Nomen omen podział ten przyczynił się pośrednio do powstania Warszawy, lecz był poważnym osłabieniem Polski).
("Za króla Sasa - jedz, pij i popuszczaj pasa", August II od niepokojów politycznych zabezpieczał się chociażby sojuszem z rosyjskim carem (między władcami padła obietnica wzajemnej pomocy w razie buntu poddanych…), Sas również posiadał na terenie Rzeczypospolitej rodzime wojska saksońskie - co zapewniało mu na ogół spokój).
Więc jak to się stało, że utraciliśmy wpływ na bieg spraw w Europie jak i Polsce?
Z BRAKU ANGAŻOWANIA SIĘ W SPRAWY EUROPY I PRZEDKŁADANIE PRZEZ MOŻNOWŁADCÓW INTERESU WŁASNEGO NAD PAŃSTWOWY
DO SŁABOŚCI I STOPNIOWEJ DEGRADACJI PAŃSTWA POLSKIEGO PRZYCZYNILI SIĘ PRZEDSTAWICIELE STANU SZLACHECKIEGO m.in. poprzez brak łożenia na wojsko – polskie wojsko nie posiadało stałego finansowania. Z czasem stałe zmniejszanie się dochodów skarbu spowodowane rozdawnictwem królewszczyzn, oraz niskie podatki uchwalane przez niechętną stałemu i silnemu wojsku szlachtę obawiającą się zwiększenia władzy królewskiej spowodowały, iż liczba żołnierzy systematycznie się zmniejszała. Sytuacja, która była wynikiem działań szlachty doprowadziła do trzech rozbiorów państwa.
Dodatkowo niechęć szlachty i duchowieństwa do uzbrajania chłopów – co wiązało się z utratą rąk do pracy, powodowało również ograniczenie dostarczania piechurów.
Za czasów króla Batorego nastąpił renesans wojska polskiego (XVI w.).
W XVIII w. za panowania Sasów, później za panowania Poniatowskiego próbowano zreformować armię i zwiększyć jej liczebność. Niestety wskutek zrywania sejmów przez przekupionych przez Rosję bądź Prusy posłów nie udało się tego dokonać. Armia polska była śmiesznie mała (ca. 40 tys. żołnierzy ok. 1763) wobec tego czym dysponowali sąsiedzi (Prusy – ca. 140 tys., Rosja i Austria ca. 200 tys.), a na dodatek wg Jędrzeja Kitowicza źle uzbrojona i dowodzona.
98 lat potrzeba było na to czym później stała się Polska - w latach 1697 do 1795 Polska utraciła wówczas WIELKOŚĆ i JEDNOŚĆ! Czego skutek odczuwamy po dzień dzisiejszy.
A oczywiście można gdybać, co by było..., gdyby...? A można było poprzeć kandydaturę na króla Polski syna zmarłego Jana III Sobieskiego - Jakuba Ludwika Henryka Sobieskiego (nomen omen Leszczyński późniejszy król, będący pod ogromnym wpływem i w cieniu swego ojca Rafała Leszczyńskiego poparł ostatecznie Saxa).
Ale czy panowanie króla Sobieskiego i tego co pozostawił po sobie - można nazwać sukcesem? Nie ujmując zasług podczas Wiktorii Wiedeńskiej.
Zwycięstwo Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, które zakończyło ekspansję osmańską, uchroniło Europę Zach. przed islamizacją, okupacją czy nawet zagładą.
Pod dowództwem Jana III Sobieskiego, w dniu 12.09.1683 rozegrała się wielka bitwa pod Wiedniem (Odsiecz Wiedeńska), która zakończyła się pogromem Turków - ok. 15 tys. zabitych islamistów, żołnierzy dowodzonych przez Sobieskiego poległo ok. 3 tys. Na mocy zawartego w 1699 pokoju karłowickiego Imperium Osmańskie straciło Austrię i część Węgier.
(Zwycięstwo Sobieskiego wspomagało 5 tys. Ormian w służbie Rzeczypospolitej, większość zasymilowana - rozbiór Armenii przez Bizancjum i państwo Turków Seldżuków w 1080 spowodował masową emigrację Ormian z ojczyzny).
Dla uczczenia tej wiktorii, Papież ustanowił dzień 12 września świętem imienia Maryi, które obchodzone jest do dzisiaj. W dn. 9.10.1683 w marszu przez Węgry za cofającymi się Turkami, Sobieski odniósł jeszcze jedno znaczące zwycięstwo pod Parkanami, gdzie poległo ok. 9 tys. Turków, następnie wojska wraz z Królem powróciły do Krakowa.
Po sukcesie Króla Polskiego Jana III w 1684 Polska weszła w skład Świętej Ligi zawiązanej przez Austrię, Wenecję i papieski Rzym przeciwko Turcji. Wojna z Turcją trwała więc dalej i w następnych latach Polacy podjęli jeszcze kilka wypraw wojennych, które skończyły się bez istotnych sukcesów militarnych. Przyczyniły się do tego intrygi nowej opozycji – Sapiehów (których sam wywindował Sobieski, a w podzięce zwrócili się przeciw własnemu królowi, wszczynając m.in. niepokoje na Litwie).
Sapiehowie zaczęli układać się z elektorem brandenburskim Fryderykiem III, Sobieski traktował ich tak jak Paców - łagodnie, gdyż nie chciał nowych wojen domowych, koncentrując się na wojnach z Turcją.
Jan III Sobieski nie potrafił już zreformować ustroju państwa, zdobyć terenów nadbałtyckich, ani zabezpieczyć tronu dla swego najstarszego syna Jakuba. W 1686 zorganizował wielką wyprawę na Budziak, nie dokonał jednak trwałych zdobyczy terytorialnych, następnie zabiegał o poparcie Rosji w wojnie z Turkami.
Sobieski zawarł Pokój Wieczysty - Traktat Grzymułtowski z Rosją, w którym potwierdzone zostały warunki rozejmu z Andruszowa sprzed 20 lat. Kończyło to prawnie wojnę polsko-rosyjską (1654 – 1667).
Jakie były następstwa traktatu, m.in. oficjalna rezygnacja Polski ze Smoleńska i wschodniej Ukrainy z Kijowem. Rosjanie zapewnili też sobie opiekę nad wyznawcami prawosławia, co w przyszłości stało się środkiem do ingerencji w wewnętrzne sprawy Polski (uzgodnienie zagwarantowało możliwość interwencji w obronie ludności wyznania prawosławnego na terenie RP). Rosja przyznała Polsce subsydium w wysokości 146tys. rubli (730tys. złotych polskich), oraz przymierze przeciwko Turcji i Chanatowi Krymskiemu. Po jego zawarciu Rosja sprzymierzała się ze Świętą Ligą przeciw Imperium Osmańskiemu i Tatarom. Skierowała ona głównie swoje siły na Azow nad Morzem Czarnym i Chanat Krymski.
Daleko idące ustępstwa strony polskiej wobec Rosji nie przyniosły oczekiwanych korzyści politycznych i militarnych w ostatecznej rozprawie z Turcją.
W konsekwencji zakończyło się klęską – dwudziestoletnie próby zmiany niekorzystnej dla Polski sytuacji na Wschodzie, a dla Rosji oznaczał początek ekspansji na Zachód. Tym w gruncie rzeczy zakończyło się panowanie Sobieskiego, który umiera w 1696.
Dalej...
Po agresji wojsk szwedzkich na Polskę (Wojna Północna 1700) wszystko idzie w jeszcze gorszą stroną. Szwedzi zajmują Warszawę w 1704. Z opublikowanych niedawno listów Stanisława Leszczyńskiego i Karola XII króla Szwecji wynika, iż Leszczyński kolaborował ze Szwedami, mając plan rozbioru Polski, w efekcie oddanie państwa pod panowanie Szwedów. Dla siebie chciał wydzielonego księstwa.
Po obaleniu Augusta II, król Szwecji Karol XII wysunął Leszczyńskiego jako kandydata do polskiego tronu. Leszczyński złożył zobowiązanie, że koronę przyjmie jedynie w depozyt i przekaże ją Jakubowi Sobieskiemu. Obietnicy nigdy nie dotrzymał i 12.07.1704 sejm elekcyjny (zwołany w szwedzkim obozie wojskowym pod Warszawą) wybrał Stanisława Leszczyńskiego na króla Polski. Przez okres panowania Leszczyńskiego panowała wojna przeciwko szwedzkiej okupacji. W 1709 Rosja ostatecznie wygrywa wojnę i wypiera Szwedów również z Polski.
Co ciekawe król Szwecji Karol XII w 1709 powierza S.Leszczyńskiemu kierownictwo nad armią szwedzką dowodzoną przez Nilsa Gyllenstiernę. W 1709 Leszczyński wielokrotnie odwiedza Karola XII w Szwecji, by przedstawić tam swoje koncepcje polityczne.
S.Leszczyński napisał książkę Głos Wolny Wolność Ubezpieczający, wydaną w 1748 (data powstania to 1733) zawarł w niej plany swego niedoszłego rządzenia. Pisał m.in., że chciał centralizacji władzy, zniesienia poddaństwa chłopów, likwidacji lub ograniczenia liberum veto… Szczytne i chwalebne plany, lecz czy doczekałyby się ziszczenia, w przypadku objęcia realnej władzy królewskiej? Śmiem wątpić, wystarczy przytoczyć palny S.Leszczyńskiego i Karola XII, lecz ocena tego jest trudna... może to był wybieg polityczny Leszczyńskiego?
Wojna o sukcesję tronu Polskiego zakończyła się kompromisem z Austrią, August III został uznany królem Polski, a dla otarcia łez, Stanisław Leszczyński został dożywotnim władcą Lotaryngii (bogatego i dobrze prosperującego księstwa). Leszczyński okazał się być dobrym gospodarzem, miejscowa ludność określała go: król dobrodziej.
Gdzie, kiedy się zaczęło? przyczyna główna? utraty WIELKOŚĆ i JEDNOŚĆ Polski i Polaków? ODP: W BRAKU ANGAŻOWANIA SIĘ W SPRAWY EUROPY !! - w wojny, nie budowanie sojuszy, układów oraz prywata. Zaczęło się od Augusta II Mocnego - Sasa.
Za panowania elektorów Saskich - Polska okupiła swoją neutralność i nieangażowanie się w wojny znacznym osłabieniem swojej pozycji na arenie międzynarodowej. Polska z państwa będącego głównym aktorem polityki europejskiej XVII wieku, przeistoczyła się faktycznie w jej bierną obserwatorkę.
Po części rekompensował jej to stały wzrost gospodarczy i odbudowa kraju w warunkach pokoju. Począwszy od 1730 zauważalny był rozwój gospodarki Polski, m.in. dzięki zastosowaniu w ekonomiach królewskich zdobyczy saskiej kameralistyki, napłynęło również wielu artystów, architektów i rzemieślników saskich, którzy sprawili iż Rzeczpospolitą pokryły najmodniejsze budowle magnackie, wcale nieustępujące poziomem artystycznym od reszty Europy. Wystąpiło znaczne ożywieniu handlu zagranicznego z Saksonią i Turcją, zmalał zaś tranzyt towarowy przez Rzeczpospolitą z Rosji, która towary eksportowe do Europy kierowała przez własne porty na Bałtyku.
Za początek Oświecenia w Polsce przyjmuje się rok 1740. Począwszy od lat '40 XVIII wieku zauważalny staje się rozwój szkół jezuickich, kolegia jezuickie (nie jest to dobre dla świeckości państwa) wobec upadku Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie szkoły te przejmują na swoje barki ciężar szkolnictwa wyższego. Wówczas to Stanisław Konarski inicjuje reformę wszystkich szkół pijarskich w duchu europejskiego Oświecenia. W 1747 bracia - biskupi: Andrzej Stanisław Załuski i Józef Andrzej Załuski otwierają pierwszą polską publiczną Bibliotekę Załuskich w Warszawie.
W okresie panowania Augusta III (1696-1763) nastąpiła faktyczna fragmentacja Rzeczypospolitej. Podzieliła się ona na prawie suwerenne państewka magnackie z własną armią, formalnie tylko pozostające w granicach królestwa, m.in. armia prywatna Czartoryskich, niewiele tylko ustępowała liczebnie armii królewskiej, a była przy tym lepiej wyekwipowana i wyszkolona.
Panowanie Augusta III w Polsce charakteryzowało się walką koterii magnackich i ogólną dezorganizacją państwa.
Wobec faktu, iż od 1736 żaden sejm nie doszedł do skutku, ciężar władzy ustawodawczej spoczął na niższej strukturze prawodawczej, czyli sejmikach. Uchwalały one tzw. lauda sejmikowe, w oparciu o które działała administracja w poszczególnych województwach.
Największe rody magnackie często wspierane przez państwa ościenne, rozgrywały między sobą nieustanną grę o wpływy, czego efektem był faktyczny paraliż państwa, gdyż nie pozwolono by którakolwiek z frakcji uzyskała przewagę. Tak robili Radziwiłłowie, Braniccy, Ogińscy, Czartoryscy, Sapiehowie, Potoccy, Lubomirscy, Rzewuscy i wiele innych rodów w Koronie i na Litwie.
Główne rody magnackie de facto rządzące na terenie Polski, mające na uwadze swoje dobro prywatne, a nie dobro ogółu to przeciwstawne sobie obozy, reprezentowane przez: stronnictwo prorosyjskie Czartoryskich i Poniatowskich (tzw. obóz Familii), oraz stronnictwo propruskie Potockich. Pomiędzy nimi istniała jeszcze tzw. Kamaryla Mniszcha czyli obóz prosaski. Osobną partię stanowili też później stronnicy hetmana Branickiego. W 1763 Czartoryscy planowali przeprowadzić zamach stanu z pomocą Rosji i odsunąć Augusta, lecz wcześniej umarł sam król.
R.R.Tosik has the master's degree is a graduated University of Warsaw with an specialty
international trade policy - international relationship in the Department of Journalism and Political Science.
Opracował R.R.Tosik
Nicolas Flamel czy Michał Sędziwój - o SŁAWNYCH i NIESŁAWNYCH ALCHEMIKACH.
Francus Nicolas Flamel (ur. 1330) wg jednej z teorii jako pierwszy stworzył Kamień Filozoficzny: substancję zmieniającą m.in. metal w czyste złoto oraz główny składnik eliksiru długowieczności: eliksir życia (łac. elixir vitae), który zapewniał nieśmiertelność każdemu, kto go wypije, kamieniowi przypisywano i słusznie, magiczne zdolności. Następnie kolejny Francus Antoine Lavoisier, chemik żyjący w XVIII w. obalił metodami naukowymi trwające kilkaset lat przekonanie, iż można przemienić jedną materię w inną... Obecnie wiemy, że taki proces jest możliwy w Akceleratorze Cząstek (m.in. w takim, jak ten pod Genewą w ośrodku badawczym Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) - Large Hadron Collider, szefem zespołu technicznego CERN jest dr Andrzej Siemko)
N. Flamel postać historyczna miała swój udział w literaturze, m.in. w Kodzie Leonarda da Vinci, Dana Browna, czy innej sławnej powieści: Harry Potter i Kamień Filozoficzny, J.K.Rowling.
Datuje się, że poszukiwania kamienia filozoficznego zaczęły się ok. I wieku n.e., przez kapłanów egipskich. W świątyniach rzesze podejmowali próby tworzenia podróbek kamieni szlachetnych, złota, srebra czy cennych barwników. Dysponowali specjalnymi umiejętnościami, które trzymali w sekrecie przed światem. Ich nastawienie do pracy nad materią posiadało cechy mitologiczne: uważali, że materia jest święta i ożywiona. W związku z tym iż należeli do stanu kapłańskiego, mieli dostęp do wiedzy hellenistycznej, znali grecką filozofię przyrody. Od Arystotelesa (ur. 384 p.n.e., jeden z trzech najsławniejszych filozofów greckich wraz z Platonem i Sokratesem) przejęli ideę, że materia składa się z (gr. Hyle - materii) i formy (gr. Pneuma - ducha). Później Alchemia (w świecie Cywilizacji Północy gł. Chrześcijańska) - protonauka, przednaukowa praktyka uważała, że kamieniem filozoficznym jest Jezus Chrystus stosując wykładnię o Kamieniu Odrzuconym przez Budowniczych, który Stał się Kamieniem Węgielnym (Psalm 118, 22).
Pracą nad stworzeniem Kamienia Filozoficznego zajmowało się wielu, m.in. Polski alchemik i lekarz Michał Sędziwój łac. Michael Sendivogius (ur. 1566) który opisał swe badania w Novum Lumen Chymicum - De Lapide Philosophorum (z 1604) - dziele dotyczącym m.in. kamienia filozoficznego, inni to: Arnold de Villanova, czy Rajmundus Lullus, choć jedynym, któremu wg legendy rzekomo udało się go stworzyć, był Nicolas Flamel.
Polski uczony pracował na dworze Króla Zygmunta III Wazy, w Krakowie miał swoją pracownię.
Praca Michaela Sendivogiusa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem w całym znanym wówczas naukowym świecie również z innej przyczyny, głównym tego powodem był fakt, iż praca wyznaczyła nowy kierunek filozofii alchemicznej oraz nadała nowy kierunek badaniom alchemicznym jaki wytyczył właśnie Michał Sędziwój. Praca pt. Novum Lumen Chymicum De Lapide Philosophorum napisana była w przejrzysty sposób (jak na owe czasy), jej wynik oparty był na doświadczeniach praktycznych. Dzieło Polaka nakierowało ludzi nauki na nowe tory pojmowania.
Tym kierunkiem było powietrze i jego rola w procesach oddychania i spalania. Z opracowania Sendivogiusa wynika, iż w powietrzu znajduje się ukryta zagadkowa substancja (pokarm życia), który zestalony jest w saletrze potasowej - przez polskiego alchemika nazwaną „solą filozoficzną” lub magnesem, dzisiaj nazywamy ten składnik tlenem.
Polak odkrył dla świata tlen (później po przeszło 150 latach ponownie odkrywali go Carl Sheele w 1773 oraz Joseph Priestley 1774)
W czasach, w których żył Michał Sędziwój, pojęcia pierwiastka chemicznego i gazu jeszcze nie istniały. W związku z tym, teksty Sędziwoja są trudne do rozszyfrowania. Niemniej jednak opracował rewolucyjną teorię opartą o właściwości chemiczne saletry i ta teoria przyczyniła się do olbrzymiego rozwoju poprzez eksperymenty laboratoryjne do zrozumienia procesów spalania i oddychania.
Program eksperymentalny przeprowadzany był w różnych ośrodkach głównie w pracowniach alchemicznych przy najważniejszych europejskich dworach i uniwersytetach, a w szczególności w Anglii na Uniwersytecie w Oxfordzie.
W 1877 mgłę skroplonego tlenu zaobserwowali Szwed Raoul Pictet oraz Francuz Louis-Paul Cailletet. W dniu 5 kwietnia 1883 ciekły tlen po raz pierwszy w świecie otrzymali profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego Zygmunt Wróblewski oraz Karol Olszewski.
Wg najnowszych ustaleń (po ponad 400 latach od śmierci Michała Sędziwoja) zbadano jego ciało (b.dobrze zachowane) - wyniki badań są zaskakujące - polski alchemik został otruty. Analizę przeprowadzono w 2011.
RRT
* * *
"To co włożymy na oświatę, nie jest wydane, lecz pożyczone...
...bo oświata to najrzetelniejszy dłużnik" - Józef Dietl - rektor UJ (1861 - 1862)
Kazimierz Twardowski, twórca filozoficznej Szkoły Lwowsko-Warszawskiej, otrzymał w 1933 doktorat honoris causa Uniwersytetu Poznańskiego, wygłosił słynny i aktualny do dzisiaj wykład pt. O Dostojeństwie Uniwersytetu, tak określił jego funkcje:
Zadaniem Uniwersytetu jest zdobywanie prawd i prawdopodobieństw naukowych oraz krzewienie umiejętności ich dochodzenia. Rdzeniem i jądrem pracy uniwersyteckiej jest tedy twórczość naukowa, zarówno pod względem merytorycznym, jak i pod względem metodycznym. [...] W tym właśnie uwydatnia się charakter obiektywny badania naukowego, że nie przyjmuje ono rozkazów od żadnych czynników zewnętrznych i że nie chce służyć żadnym względom ubocznym, lecz że za panów swoich uznaje jedynie doświadczenie i rozumowanie i że jedno tylko ma zadanie: dochodzenie należycie uzasadnionych sądów prawdziwych albo przynajmniej jak najbardziej prawdopodobnych.
Uniwersytet Warszawski jest wierny podstawowym celom swojej działalności, wskazanym w roku 1816 przez jego założycieli: Uniwersytet ma nie tylko utrzymywać w narodzie nauki i umiejętności w takim stopniu, na jakim już w świecie uczonym stanęły, ale nadto doskonalić je, rozkrzewiać i teorię ich do użytku społeczności zastosowywać.
Uniwersytet Warszawski (łac. Universitas Varsoviensis) powstał w 1816 jako Królewski Uniwersytet Warszawski z przekształcenia Szkoły Prawa i Administracji powołanej do życia w 1808 oraz Szkoły Lekarskiej założonej w 1809. Uniwersytet Warszawski powstał z inicjatywy Stanisława Kostki Potockiego i Stanisława Staszica. Na otwarcie warszawskiej Alma Mater zgodził się cesarz Rosji i (przymusowy) król Polski Aleksander I Pawłowicz Romanow. Do powstania Uniwersytetu przyczynił się również książę Józef Poniatowski (jako Minister Wojny współzałożył w/w Szkołę Lekarską, która w 1816 stała się częścią nowo powstałego Uniwersytetu w Warszawie, więc jest współzałożycielem i tej instytucji).
Postanowienie naznaczające założenie Szkoły Głównéy pod imieniém Królewskiego Uniwersytetu z dnia 7-19 listopada 1816 - Dz.Pr.K.P. Tom XIII, Nr 51, str. 90-95.
Car i (przymusowy) Król Polski Aleksander I podpisuje akt erekcyjny Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego, 19 listopada 1816
Pieczęć Cesarskiego Pieczęć Uniwersytetu Warszawskiego
Uniwersytetu Warszawskiego
Historia herbu uniwersyteckiego:
Gdy w latach 1820 - 1821 nastąpiła zmiana na stanowisku Ministra Oświaty (ówczesnego Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego) ze stanowiska car odwołał zasłużonego Stanisława K. Potockiego (w 1820 Potocki popadł w konflikt z polskim episkopatem publikując opracowanie Podróż do Ciemnogrodu, w wyniku którego car zdymisjonował go 9 grudnia 1820) i w to miejsce powołał Stanisława Grabowskiego (syna naturalnego z małżeństwa morganatycznego ostatniego niesławnego króla Polski S.A.Poniatowskiego), który był zagorzałym zwolennikiem caratu. Z nakazu nowego ministra Uniwersytet został zmuszony do zmiany swojego herbu. Orzeł w koronie otoczony pięcioma gwiazdkami, został zastąpiony dwugłowym orłem carskim, (gwiazdki symbolizowały 5 pierwszych wydziałów Uniwersytetu tj.: prawa i administracji, medycyny, nauk fizyko-matematycznych, teologii, nauk humanistycznych i sztuk pięknych).
Medal na pamiątke zalożenia Uniwersytetu w Warszawie
- Krolewski Uniwersytet Warszawski (1816-1831)
Poprzez fakt zawarcia w utworzonym Uniwersytecie wcześniejszych Szkół, na tą okoliczność wystąpił z przemówieniem biskup płocki Adam Prażmowski, członek Rady Ogólnej Uniwersytetu, powiedział: odległość starożytnej szkoły Krakowskiej czyniła trudnym przystęp do niej mniej majętnym z dalszych województw, dwa istniejące w tutejszej stolicy akademiczne wydziały, to jest Wydział Prawa i Administracji w roku 1808 ustanowiony i Wydział Lekarski otworzony w roku 1809, wzbudzały pragnienie zaprowadzenia brakujących, które by uzupełniły ogół nauk w Uniwersytecie dawanych. Stało się zadość powszechnemu Żądaniu. Najjaśniejszy Pan nowym dobrodziejstwem obdarzył swoje królestwo i ozdobił jego stolicę stanowiąc dyplomatem w dniu 7/19 listopada roku 1816 wydanym Uniwersytet, z nadaniem mu tytułu Karolewskiego i porównaniem go w prawach z innymi tak krajowymi, jak i zagranicznymi uniwersytetami.
Szkoła Lekarska, później wydział Uniwersytetu Warszawskiego (obecnie PAN), 1857
Uniwersytet Warszawski, widok od strony ulicy Oboźnej, Wydział Chemii, pawilon na tarasie przeznaczony do prac z siarkowodorem, 1875
Blokada Uniwersytetu Warszawskiego, 23.11.1936.
Brama główna UW, obwieszona transparentami
Świadkowie tych wydarzeń nie mieli wątpliwości, że polska młodzież akademicka, przyszli lekarze, adwokaci czy nauczyciele, ludzie stawiający honor na pierwszym miejscu, nie stosują w swej działalności z metod przestępczych ani chuligańskich. Przykładem tego może być fragment wspomnień ówczesnego profesora UW, światowej sławy prawnika i autorytetu moralnego - Eugeniusza Jarry:
„W ostatnich latach przed wojną anormalne stosunki polityczne w Kraju znajdowały echo w licznych zaburzeniach wśród młodzieży akademickiej, utrudniających, a nawet przerywających bieg pracy naukowej. Jedną z większych demonstracyj było zabarykadowanie się studentów i studentek w nowym gmachu audytorium, brutalnie po trzech dniach zlikwidowane przez oddziały policji golędzinowskiej. Zwiedzając bezpośrednio po tym wnętrze gmachu, podziwiałem zarówno obfitość pozostałego prowiantu, zwłaszcza chleba i kiełbasy, w które zacna Warszawa zaopatrywała swych ulubieńców, jak liczne dowcipne utwory aktualne, wypisywane na tablicach. Humor nie zawodził studentów w żadnych okolicznościach”.
Blokada UW w listopadzie 1936 r. była protestem patriotycznej młodzieży, która próbowała na miarę swoich sił i możliwości walczyć o lepszą i bardziej sprawiedliwą Polskę.
&.
Matematyka w pokerze
Procentowe szanse na układy
Prawdopodobieństwo przed flopem że:
a) otrzymamy w rozdaniu parę AA wynosi: 0,45%
b) otrzymamy jakąkolwiek parę wynosi: 5,9%
c) otrzymamy karty w tym samym kolorze (suited) 23,5%
Szanse po flopie że:
a) skompletujemy jedną parę własną: 32,4%
b) trafimy dwie pary z różnych kart własnych: 2%
c)trafimy seta z parą na ręce wynoszą: 11,8%
d) trafimy kolor wynoszą: 0,8%
e) trafimy draw do koloru wynoszą: 10,9%
f) skompletujemy kolor na turnie i riverze: 35%
g) skompletujemy strita open-ended na turnie i riverze: 31,5%
h) trafimy gut shota na turnie i riverze: 16,5%
Pojedynki All-in
Szansa na wygraną gracza z przewagą:
a) posiadającego parę vs dwie niższe karty: 82%
b) posiadającego wyższą parę vs niższa para: 82%
c) posiadającego parę vs karta wyższa i niższa: 72%
d) posiadającego dwie karty wysokie vs dwie karty niższe: 63%
e) posiadającego parę vs dwie karty wyższe: 55%
Outy
Po flopie może się zdarzyć, że brakuje nam pewnej(ych) kart do skompletowania mocnego układu – to tzw. draw. W takich przypadkach warto obliczyć prawdopodobieństwo z jakim uda nam się trafić uklad w późniejszych etapach czyli na turnie i rivewerze.
Outy to najprościej rzecz ujmując wszystkie karty które pomogą w zdobyciu kompletnego układu, np.
Nasze kary własne to:
As pik
Król kier
Na flopie spadają:
T pik
Dwójka kier
Walet trefl
A zatem mamy drow do do strita: T J Q K A – brakuje środkowej karty (tzw. gut shot) w tym wypadku damy, w tali są 4 damy więc mamy 4 outy.
Oddsy
Oddsy to stosunek kart nie pomagających do pomagających w skompletowaniu drowa, np. z przypadku powyżej:
52 karty w tali z czego 2 mamy na ręce a 3 są na flopie (52 – 2 – 3 =47)
z 47 pozostałych w tali 43 nie pomoże w skompletowaniu strita 4 tak
oddsy = 43:4
= 10,75 : 1
(na turnie, przy riverze oddsy oblicza się jeszcze raz)
Dla uproszczenia przyjmuje się że każdy out daje 4% na to - że skompletujemy układ na turnie lub riverze W podawanym przykładzie mamy 4 outy czyli ok. 16% szans na sukces.
Pot odds
Pot odds pozwalają ocenić czy inwestycja w dane rozdanie przyniesie korzyści w dłuższej perspektywie (to znaczy po wyeliminowaniu czynnika losowości czy jak kto woli „szczęścia” na rzecz chłodnej wielkoliczbowej statystyki).
Np. w puli jest już 6 żetonów i gracz A stawia zakład w wysokości 3 żetonów więc teraz w puli jest już 9 żetonów.
Gracz B aby wygrać 9 musi postawić 3 więc zgodnie z równaniem:
pot odds = pula / wymagany zakład
pot odds = 9 / 3 = 3 : 1
Aby sprawdzenie było statystycznie opłacalne Pot odds muszą być większe niż oddsy na skompletowanie ręki.
Nieco zmodyfikowaną wersją wybiegającą w przyszłość są implied oddsy obliczane na zasadzie: oczekiwana wygrana / przewidywane koszty zakładów.
52 karty
13 figur
13 kart w jednym kolorze
W szachach nikt nie jest ekspertem, ale każdy gra,
w boksie każdy jest ekspertem, ale nikt nie walczy...
- Witalij Kłyczko vel Kliczko
The best of Onet 2011. Fot. Maciej Stankiewicz/ Onet.
James Joseph ’’Gene’’ Tunney (25.05.1897-7.11.1978) - mistrz świata wagi ciężkiej. Tytuł zdobył w 1926 r. zwyciężając Jacka Dempseya, (pokonał go 2x w 1926 i 1927). Mistrz świata w latach 1926-1928. W 1928 wycofał się z boksu nie pokonany przez nikogo. Był żołnierzem podczas II wojny światowej.
- żródło PAP
fitness.sport.pl
Islandia (fot. Licencja CC by Zanthia, flickr.com)
IFP Becomes Member of IMSA
Poker - 30 Apr 2010
• IFP succeeds in having poker recognized as a ‘mind sport’…
• IFP President Anthony Holden hails ‘major milestone’ for the game
• Poker now in World Mind Sports Games alongside 2012 London Olympics
• Doyle Brunson, the ‘godfather of poker’, congratulates IFP
On its first birthday – exactly one year to the day after it was founded in Lausanne, Switzerland, on 29 April 2009 – the International Federation of Poker (IFP) has today achieved its first major objective – to have poker officially accepted as a ‘mind-sport’, on a par with chess and bridge.
Speaking in Dubai, where the decision has been taken at the annual congress of the International Mind Sports Association, IFP president Anthony Holden welcomed “a major milestone in our campaign to have poker accepted throughout the world as a game of strategic skill.
“Over time, this should help to free poker from much governmental interference and other such unnecessary restrictions all over the globe.
“Equally exciting, poker will now form part of IMSA’s World Mind Sports Games, due to be held in the UK in 2012 alongside the London Olympics.
Holden and his IFP colleagues have spent much of the past year working towards membership of the International Mind Sports Association (IMSA). Their efforts climaxed yesterday with a presentation to delegates at the IMSA annual meeting in Dubai. After further deliberations behind closed doors, IMSA President José Damiani emerged to announce the acceptance of IFP as a member.
IMSA member federations chess, bridge, draughts and Go are also members of SportAccord (formally GAISF, the General Association of International Sports Federations), the global organization with some 150 member Sports Federations. This week’s meetings at Dubai’s Atlantis resort were part of the SportAccord Congress and International Convention. Poker must also secure membership of SportAccord to maintain its IMSA status.
Anthony Holden and his IFP colleagues are also attending tomorrow’s SportAccord Congress in Dubai as Observers. They are lodging a formal application for membership, which IFP hopes to secure at SportAccord’s next annual meeting in London next year.
Speaking in Dubai, Holden said: “Now it has secured IMSA membership, poker is officially designated a mind sport and IFP is eligible to become a member of SportAccord. This will involve satisfying all the requirements to obtain formal membership at their 2011 Congress in London,
“Above all, we need to have a minimum of 40 member federations from at least three continents. We have already achieved more than 50 per cent of that target and, boosted by today’s decision, we anticipate little difficulty in meeting this and the other requirements over the coming 12 months.
“I know the whole poker world will now come behind our efforts, not least because it means that poker will be played in the World Mind Sports Games due to take place in the UK alongside the 2012 London Olympics.”
(The International Olympic Committee (IOC) works in full cooperation with SportAccord and both the Summer and Winter Olympic sports federations organize their own annual meetings during the SportAccord International Convention.)
Doyle Brunson, poker’s elder statesman, and a member of IFP’s Advisory Board, warmly welcomed the news. “The IFP deserves our thanks and congratulations. I believe that history will show this was a key moment for poker. All over the world the game has been faced with governmental controls and other obstacles. Yet it is obvious it calls for qualities and skills that go far beyond a capacity just to take a chance.”
IMSA President Jose Damiani said: “I am delighted to welcome the International Federation of Poker into membership of IMSA. Poker’s participation alongside bridge, chess and other mind sports in the annual IMSA events will demonstrate to the world that poker is indeed a mind-sport of strategic skill.”
Next year IFP will be launching poker’s first annual world championships, both team and individual, as well as participation in regular IMSA events.
BACKGROUND FOR EDITORS :
Founded in Lausanne on 29 April 2009 to promote and represent the game of poker worldwide , IFP currently has 23 member-countries across Europe, Asia and South America. And it is growing fast.
Apart from the existing 23 national members, other National Poker Federations are in the process of joining; and in countries where none exists, such as the United States, the IFP is making it a priority to establish them so that the poker community in every country has effective representation at national and international level.
IFP’s Governing Board, drawn from these National Federations, is supported by a Panel of Advisors from the top levels of the game.
IFP seeks to:
• Promote the game as a ‘mind-sport’, taking part in the quadrennial Mind Sport Games held alongside the Olympics and other IMSA events
• Help to standardize rules, codes of conduct, rankings etc
• Share experiences and provide guidance in dealing with national and local authorities
• Organize regular events, both team and individual, national, regional and international, starting with an annual World Championship in 2011.
• Promote poker in countries where it has yet to take hold
More information can be found at : http://www.ifpoker.org/
Ewa Green
Ludzkie błędy – to one tak naprawdę rządzą historią
Onet.pl | 4.02.2012
Pech, absurdalne pomyłki, banalne zbiegi okoliczności, brak wyobraźni i nieprawdopodobne konsekwencje… Często stawką są zdrowie, majątek, w skrajnych przypadkach życie, czasem nawet całego narodu. Wprost nie mieści się w głowie, jak banalne przyczyny mogą pociągnąć za sobą niewyobrażalne skutki – plagi, wojny, katastrofy czy światowe kryzysy. Większości z nich można uniknąć, zachowując odrobinę zdrowego rozsądku i wyciągając wnioski z raz już popełnionego błędu.
Fot. Peter Brooks/The Granger Collection/Forum
na zdj. Bezrobotny z ogłoszeniem (w wolnym tłumaczeniu)
„Chcę pracy, nie jałmużny (…)”, Detroit, 1930
Krach dopada Wall Street
Błąd: Brak równowagi rynkowej, zbyt duże zadłużenie i kredyty bez poręczeń. Także brak zabezpieczeń ze strony rządu Stanów Zjednoczonych, który zachował bierność i popełnił błędy, doprowadzające do poważnego kryzysu. Wyjście z niego zajęło kilka lat.
Kto? Nadprodukcja, spekulacje, bańka inflacyjna na giełdzie, spowodowane dobrobytem gospodarczym.
Kiedy? 24 października 1929 r.
Konsekwencje. Utrata wartości akcji zrujnowała tysiące osób. Ludzi ogarnęła panika, zaczęto masowo wycofywać pieniądze z banków. Samobójstwa, bieda i głód opanowały kraj. Zamknięto około 100 tys. firm, a kryzys dotarł aż do Europy, gdzie również podjęto błędne decyzje dotyczące zabezpieczeń.
Na początku ubiegłego stulecia Amerykanie przeżywali swój złoty wiek. Postęp techniczny, rozwój przemysłu, niskie bezrobocie sprzyjały dobrobytowi ekonomicznemu. Ludzie się bogacili, konsumpcja rosła, a setki tysięcy Amerykanów inwestowało także w akcje.
Jednocześnie na rynku niebezpiecznie rosła liczba kredytów udzielanych bez poręczeń. Puchła bańka inflacyjna. Ceny rosły szybciej niż pensje, towar zalegał na sklepowych półkach, fabryki zaczęły zwalniać pracowników. 24.10.1924 r. („Czarny czwartek”) wartość akcji na giełdzie gwałtownie spadła. Co najmniej 13 milionów papierów wartościowych wystawiono na sprzedaż, ale nikt nie chciał ich kupować. Masowa wyprzedaż pogorszyła jeszcze sytuację finansową.
Rząd początkowo lekceważył sytuację: „Nie widzę w obecnej sytuacji żadnego zagrożenia ani powodu do obaw. Jestem w pełni przekonany, że wiosną aktywność rynku ponownie wzrośnie i w przyszłym roku zaobserwujemy stały progres (Andrew W. Mellon, Sekretarz Skarbu, 31 grudnia 1929 r.). Tymczasem rozpoczął się największy w historii kryzys ekonomiczny.
Fot. AFP, zespół The Beatles, 1964
Producent bez wyczucia
Błąd: Odrzucenie okazji nagrania Beatlesów, kiedy nie byli jeszcze znani.
Kto? Dick Rowe (1921–1986), producent w firmie fonograficznej Decca Records.
Kiedy? 1 stycznia 1962 r.
Konsekwencje. Odrzucenie jednego z najbardziej lukratywnych kontraktów w historii muzyki. W samym 2009 r. w ciągu pięciu dni sprzedano 2,25 miliona egzemplarzy nowej wersji jednego z albumów zespołu. W 2010 r. na aukcji sprzedano rękopis piosenki A day in the life za 1,25 miliona dolarów.
Firmy fonograficzne nie były przekonane do niechlujnych chłopców. Ważni producenci pokazywali im drzwi i zatrudniali inne zespoły. Jedną z najgłośniejszych była decyzja firmy Decca. Słynne przesłuchanie odbyło się 1 stycznia 1962 r., zanim zespół zyskał światowy rozgłos. Chłopcy zagrali w studiu na północy Londynu, w West Hampstead. 15 piosenek, niecała godzina. Wydawało się, że idzie nieźle, firma zgodziła się wstępnie na nagrania. Ale po kilku tygodniach zadzwonił Dick Rowe, szef działu muzyki pop. Poinformował zespół, że zostali odrzuceni, Argumenty? Nie podoba nam się ich brzmienie, gitarowe zespoły to już przeszłość (Dick Rowe, producent w firmie Decca Records).
Pierwsza była Decca, później przyszła kolej na Columbia, Pye, Philips i Oriole. Wszystkie wytwórnie odrzucały młodych liverpoolczyków. Wreszcie, w 1962 r., producentowi Brianowi Epsteinowi udało się podpisać kontrakt z firmą EMI. Była to jedna z najlepszych decyzji wydawnictwa.
Decca poniosła porażkę, ale wkrótce potem na jej drodze stanął młodziutki zespół The Rolling Stones.
Fot. AFP, na zdj. zawodnik Daniel Senet,
podczas olimpiady w Monrealu, 1976
Medal za głupotę
Błąd: Próba sfinansowania olimpiady bez wsparcia pieniężnego ze strony własnego kraju.
Kto? Jean Drapeau, burmistrz Montrealu, podczas przygotowań do olimpiady w 1976 r.
Kiedy? Od 17 lipca do 1 sierpnia 1976 r.
Konsekwencje. Złe zarządzanie projektem olimpiady doprowadziło do znacznego wzrostu kosztów oraz ogromnego długu. Straty wyniosły 2,8 miliarda dolarów. Kanada musiała spłacać wielomilionowy dług przez kilka lat, na obywateli narzucono specjalny podatek.
Władze lokalne same zajęły się finansowaniem wydarzenia, ponieważ rząd kanadyjski nie udzielił miastu żadnego wsparcia.
Burmistrz Montrealu, Jean Drapeau (1916 –1999), zakasał rękawy i zaczął szukać pieniędzy, gdzie popadnie. Zorganizował loterię, podpisał milionowe kontrakty z telewizją, sprzedał prawa do wykorzystywania wizerunku Amika, maskotki igrzysk. W ten sposób władze lokalne usiłowały pokazać, że olimpiada może sama na siebie zarobić.
Wreszcie udało się zebrać marne 300 milionów dolarów kanadyjskich i rozpoczęto działania. Sytuacja zaczęła się pogarszać. Sama rozbudowa i renowacja infrastruktury miasta, wioski olimpijskiej, stadionu, welodromu i pozostałych obiektów sportowych kosztowały 1,5 miliarda dolarów. Oznaczało to poważne zadłużenie i doprowadziło do wielkiego napięcia w kraju.
Dodatkowo olimpiada w Montrealu w 1976 r. odbywała się pod znakiem strachu, ubezpieczało ją aż 15 tys. zatrudnionych w tym celu osób (4 lata wcześniej na olimpiadzie w Monachium palestyńscy terroryści zabili 11 izraelskich sportowców). Wystąpiły też nieporozumienia polityczne: z powodu uczestnictwa uczestnictwa Nowej Zelandii, kraje afrykańskie zbojkotowały igrzyska; komitet olimpijski zabronił udziału w zawodach Chinom.
Fot. Universal Pictures, kadr z filmu "E.T."
E.T. nie lubi M&M’sów
Błąd: Zrezygnowanie z promocji cukierków M&M’s w filmie Stevena Spielberga E.T. Film okazał się jednym z największych przebojów kasowych w historii kina.
Kto? Forrest Edward Mars, założyciel i właściciel Mars Inc., firmy produkującej słynne cukierki M&M’s.
Kiedy? 1981 r.
Konsekwencje. Przepuszczenie świetnej okazji na promocję cukierków wśród milionów widzów na całym świecie.
Na pewno pamiętamy scenę:
E.T. nie chce wyjść z kryjówki. Aby wywabić kosmitę, Elliot stosuje przynętę – układa na podłodze ścieżkę z czekoladowych cukierków. E.T. daje się przekonać. Od tego czasu tzw. product placement stał się jedną z najpopularniejszych strategii marketingowych.
Zanim świat poznał E.T., pojawianie się w filmach prawdziwych produktów i marek służyło podniesieniu wiarygodności oraz stworzeniu konkretnej atmosfery, a nie celom reklamowym. Aż do momentu, kiedy w 1982 r. producenci Spielberga postanowili wykręcić numer do firmy Mars. Mieli pomysł: chcieli wykorzystać cukierki M&M’s w opisanej scenie. W zamian firma miała sfinansować zakup części taśmy filmowej. Odpowiedź Forresta Edwarda Marsa była stanowcza – nie ma mowy, żeby jego produkt miał być kojarzony z brzydkim kosmitą, który na pewno odstraszałby małych klientów. W ten sposób cukierki, które „rozpływają się w ustach, a nie w dłoni”, przepuściły świetną okazję na zarobienie fortuny.
Fot. Coca-Cola, reklama z 1986
Coca-cola smakuje inaczej!
Błąd: Wprowadzenie zmian w smaku klasycznej coca-coli i stworzenie nowego produktu Nowa Cola w celu uzyskania przewagi nad pepsi.
Kto? Roberto C. Goizueta, dyrektor generalny The Coca-Cola Company.
Kiedy? 23 kwietnia 1985 r.
Konsekwencje. Nowy napój poniósł sromotną porażkę. Ludzie nie chcieli go kupować, a firma dostała 400 tys. listów protestacyjnych. Stworzono nawet związek obrońców starej coli. Firma przyznała się do błędu i zaczęła znowu produkować klasyczną wersję napoju. Co ciekawe, cola nie tylko odzyskała część rynku, którą wcześniej straciła na rzecz konkurencji, ale także zdobyła znaczną przewagę w sprzedaży.
Niektórzy twierdzą, że Coca-Cola Company popełniła wielki błąd marketingowy. Inni, że wszystko było dokładnie zaplanowane. Prawda jest taka, że nie jesteśmy za mądrzy na jedno i za głupi na drugie (Donald R. Keough, dyrektor The Coca-Cola Company)
W latach 80-tych Pepsi wypuściła dwie genialne kampanie reklamowe, dzięki czemu zaczęła deptać Coca-Coli po piętach. Dyrektorzy Coca-Coli uznali, że to oznacza, iż Pepsi smakuje lepiej.
W związku z tym Roberto Goizueta podjął najgorszą decyzję w historii marketingu: postanowił zmienić smak coca-coli. To była zuchwała decyzja. Do tej pory nikt nie odważył się na wprowadzenie zmian w stuletniej recepturze słynnego napoju. Po miesiącach ciężkiej pracy i wielu eksperymentach wprowadzono na rynek New Coke, o słodszym i delikatniejszym smaku. Starą coca-colę wycofano ze sklepów i rozpoczęto kampanię reklamową promującą nowy produkt.
Była to największa porażka w historii marketingu. Ludzie odrzucili nowy smak. Poczuli się oszukani przez firmę i rozpoczęli protesty przeciwko zmianie jednej z najważniejszych ikon Ameryki. Sprzedaż spadła lawinowo, aż w końcu wycofano nowy napój, a na półki wróciła klasyczna coca-cola. Co ciekawe, napój nie tylko odzyskał utraconą część rynku, ale również wyprzedził Pepsi w sprzedaży.
Fot. AFP, protest w Nowym Jorku, 2008,
aktywiści pojawili się pod rzeźbą byka na Wall Street z hasłami „Chciwość zabija”.
Przeklęte kredyty subprime
Błąd: Niewłaściwe oszacowanie ryzyka (zamierzone lub nie), zakładające występowanie toksycznych produktów finansowych (np. kredytów hipotecznych typu subprime), połączone z dezinformacją prywatnych inwestorów oraz bezprecedensową płynnością w latach 2001–2007.
Kto? Rynek nieruchomości oraz rynek hipoteczny w Stanach Zjednoczonych.
Kiedy? 2007 r.
Konsekwencje. Głęboki kryzys płynności, który doprowadził do zamknięcia wielu przedsiębiorstw i firm, a także do innych zjawisk gospodarczych, takich jak brak zaufania na rynku finansowym, załamanie giełdowe i recesja na skalę światową.
Od 2003 r. na amerykańskim rynku nieruchomości rosła bańka spekulacyjna. W 2004 rząd, aby kontrolować inflację, podniósł stopy procentowe z 1 do 5,25 proc. Zaczęły się problemy ze spłacaniem kredytów. Odpowiedzią na te kłopoty stały się kredyty subprime, czyli wysokooprocentowane kredyty dla osób z niskimi dochodami czy złą historią kredytową. W 2007 r. kredyty subprimie stanowiły już blisko 13 proc. kredytów w USA.
Według raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego w styczniu 2007 r. w Stanach Zjednoczonych wartość obligacji związanych z hipotekami cechującymi się wysokim ryzykiem wyniosła 4,2 miliarda euro. Z tego znaczna część należała w 2006 r. do inwestorów spoza USA.
Długi rosły stopniowo, ale pojawiło się też przekonanie, że można się ich pozbyć, sprzedając je w pakietach inwestycyjnych innym bankom oraz inwestorom. W ten sposób problem zaczął rozprzestrzeniać się w niebezpieczny sposób. Ale ponieważ wszyscy czerpali zyski, nikt się tym nie przejmował.
Kiedy zaczęto podnosić stopy procentowe, wzrosły także obciążenia odsetkowe i wielu kredytobiorców przestało spłacać długi. Mimo zaległości w płaceniu oraz niestabilności rynku wydawało się, że sytuację da się utrzymać pod kontrolą. W marcu 2007 r. pojawiło się pierwsze poważne ostrzeżenie: New Century Financial, druga co do wielkości amerykańska firma udzielająca kredytów, ogłosiła upadłość i zawiesiła udzielanie kredytów. Potem przyszedł czas na kolejne firmy (m.in. Blackstone, American Home Mortgage, a 2008 r. nastąpiło głośne bankructwo Lehman Brothers).
Kryzys rozlał się poza granice USA. Sytuacja pogarszała się dramatycznie, aż Centralny Bank Europejski i Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych postanowiły ratować płynność instytucji. CBE wpuścił do obiegu 94,8 miliardów euro, a Rezerwa Federalna 24 miliardy dolarów (17,4 miliardów euro). Ale kryzys rozprzestrzenił się już na cały świat. Duże europejskie banki zaczęły przyznawać się do udzielania „śmieciowych” kredytów.
Źródło: Onet.pl | wykorzystano i opracowano fragmenty książki Perego Romanillosa „Wielkie błędy ludzkości”, rozdział „Interesy”, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2012, wydanie pierwsze.
Prawa autorskie zamieszczonych na stronie materiałów (teksty, fotografie, grafiki i wszelkie inne) należą do ich właścicieli.
|